Nasza Założycielka
Matka Magdalena Damen
Bóg jako swoje narzędzia wybiera często prostych, szarych ludzi, czasem według logiki tego świata kompletnie nie nadających się do powierzonego im zadania. Dlaczego? Być może dlatego, by jeszcze wyraźniej objawiło się działanie Jego łaski… tak też było w przypadku Katarzyny Damen, która została Matką Magdaleną, Założycielką Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej.
Katarzyna Damen urodziła się 19 listopada 1787 r. w Ohe en Laak w Holandii. Jej rodzice: Gertruda i Korneliusz byli ubogimi rolnikami, głęboko wierzącymi w Opatrzność Bożą. Katarzyna wzrastała w okresie rozruchów politycznych i religijnych – w tym kładącej się cieniem na historii Europy Rewolucji francuskiej, natomiast w domu – w atmosferze zawierzenia Bogu. Była starszą z dwóch córek państwa Damen. Dorastająca dziewczyna, aby wesprzeć rodziców w utrzymaniu rodziny w tym niełatwym czasie, w 1802 roku wyruszyła do sąsiedniego miasteczka Masseik, by podjąć pracę jako pomoc domowa. Tam spotkała Ojców Kapucynów, którzy zapoznali ją z duchowością franciszkańską. Wkrótce dołączyła do Trzeciego Zakonu św. Franciszka dla Świeckich.
12 października 1817 roku złożyła w nim profesję wieczystą, zawierzając swe życie całkowicie Bogu. Dzień ten uważała za najważniejszy w swoim życiu. Tego samego roku zamieszkała z trzema innymi tercjarkami. Razem pełniły różne posługi: nauczały religii, odwiedzały chorych i wykonywały prace ręczne, opiekowały się zakrystią i szatami liturgicznymi.
W 1825 roku proboszcz parafii w Heythuysen, ks. Piotr van der Zandt poprosił tercjarki, aby pomogły mu w pracy wśród dzieci i chorych. Na jego wezwanie odpowiedziała tylko Katarzyna. Kapłan niechętnie ją przyjął, gdyż nie widział w niej żadnych zalet. Po pewnym czasie zmienił jednak o niej zdanie, doceniając jej prostotę i poświęcenie. Katarzyna szybko zyskała szacunek i miłość mieszkańców wsi, szczególnie dzieci, które uczyła prac ręcznych i katechizmu.
Po trzech latach dołączyły do niej trzy inne kobiety, które pragnęły żyć tak jak ona. Wierzyła, że wszystkie są przysłane przez Boga. Witała je słowami: „Bóg cię przysyła, zostań ze mną”, „Bóg wie, że potrzebuję twojej pomocy”, „Służmy razem dobremu Bogu„. Przez osiem lat mieszkały w domu, które same zbudowały we wsi. Wspólnie się modliły, służąc potrzebującym w duchu św. Franciszka z Asyżu. Katarzyna odczuwała wewnętrzne pragnienie pełniejszego życia wspólnotowego, myślała o założeniu klasztoru.
Proboszcz ks. Piotr van der Zandt nie był zachwycony jej pomysłem, jednak na prośbę Katarzyny w 1834 roku wystosował list do biskupa z Liege, Korneliusza van Bommel, prosząc go o pozwolenie na założenie klasztoru i szkoły z internatem. Katarzyna udała się pieszo do Liege, aby osobiście przedstawić ks. biskupowi swoją prośbę. Jednak spotkała się z odmową. Ta prosta kobieta, która nie posiadała żadnych środków materialnych do realizacji dzieła, pozostawiła po sobie wrażenie osoby silnej duchowo. Sam biskup zapamiętał jej głębokie zawierzenie Opatrzności Bożej. Dlatego też, kiedy złożyła mu drugą wizytę, wyraził zgodę na założenie klasztoru, choć sam był zaskoczony swoją decyzją.
Katarzyna była przekonana od początku, że to, co czyni nie jest jej pomysłem, ale dziełem Boga. Powtarzała: To nie moje dzieło, to Jego dzieło! Zawierzenie Bogu dodawało jej siły w pokonywaniu wszystkich trudności. Ze słowami: „Bóg się zatroszczy”, kupiła stary dom za wsią zwany „Krepplem”. Zniszczona posiadłość wymagała wiele remontów, jednak nic nie zraziło Katarzyny. Z franciszkańską prostotą i radością, razem z towarzyszkami, 10 maja 1835 roku przeprowadziła się do Kreppla. Był to początek franciszkańskiej wspólnoty zakonnej.
W następnym roku, 11 lutego, pięć pierwszych sióstr otrzymało franciszkański habit, a Katarzyna, teraz znana jako Matka Magdalena, została przełożoną wspólnoty. Z wdzięcznością widziała, że jej słowa: „Bóg się zatroszczy”, spełniało się w tym, że wspólnota rozrastała się wbrew wszelkim oczekiwaniom. Przepowiedziała, że za jej życia powstanie 17 klasztorów. Zgromadzeniem kierowała tylko do 1840 r. zlecając swój urząd młodszej siostrze Teresie.
Nadal prowadziła życie w modlitwie i pokornej służbie aż do śmierci – 7 sierpnia 1858 r.