O powołaniu

Co to jest powołanie?

Często mówimy o kimś, że ma do „czegoś” powołanie, gdy widzimy jego zamiłowanie do tej sprawy lub wybitne zdolności w jakieś dziedzinie. Czasami określamy tak też przeświadczenie o tym, że wybrany zawód, droga życiowa są dla kogoś (lub dla nas samych) najwłaściwsze.

Słowo „powołanie” intuicyjnie kojarzy się nam z jakimś wezwaniem. Ktoś woła, a inny na to „wołanie” odpowiada – tak powołanie zaczyna „żyć”, ponieważ bez odpowiedzi pozostaje w próżni. W najgłębszym znaczeniu będziemy patrzeć na powołanie jako wezwanie Boga – jako powołanie do życia, powołanie do relacji i przyjaźni z Nim, powołanie do świętości, powołanie do konkretnej misji w Kościele itd.


Słowo „powołanie” ma wielką wartość, ponieważ stawia całe nasze życie przed tym Bogiem, który nas kocha, i pozwala nam zrozumieć, że nic nie jest owocem bezsensownego chaosu, ale przeciwnie, wszystko może być włączone w proces odpowiedzi Panu, który ma dla nas wspaniały plan.

— Papież Franciszek, adhortacja CHRISTUS VIVIT

Czy mam powołanie?

Pytanie to jest nieco podchwytliwe. Odpowiedź brzmi: tak… i nie. Bóg każdego z nas wybrał, czyli powołał „abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem” (Ef 1,4). Więc powołanie w swej istocie jest nieodwołalnie wpisane w dar naszego stworzenia: „Powołał Mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię.” – napisał o sobie prorok Izajasz. Każdy z nas został wezwany przez Boga po imieniu, bardzo osobiście. Czyli nie ma osoby bez powołania. Ale powołanie to nie rzecz, którą się „ma”, jego sens zawiera się w relacji i dialogu z Tym, który powołuje. Więc pytanie powinno brzmieć nie tyle, „czy mam powołanie?”, ale „czy jestem powołany?” – wtedy odpowiedź jest w pełni twierdząca.

Jakie jest moje powołanie?

Ale do czego Bóg mnie powołuje? Na jakimś etapie naszej życiowej drogi chyba prawie każdy z nas dochodzi do momentu, w którym zaczyna się zastanawiać, czego właściwie chce w życiu. Niektórzy zapytują: czego Bóg chce ode mnie, albo – lepiej – czego Bóg chce DLA mnie? Dojście do tego momentu daje nam szansę na zetknięcie się z Dobrą Nowiną: to czego pragnie Bóg, to moje szczęście, do którego zostałem stworzony, a które odnajdę w przyjaźni z Tym, który mnie stworzył do bycia przez Niego kochanym i do kochania na Jego wzór. W prosty sposób to podstawowe, wspólne wszystkim powołanie podkreśliło nauczanie Soboru Watykańskiego II w słowach:


„Wszyscy wierni […] we wszystkich sytuacjach życiowych i w każdym stanie, powołani są przez Pana, każdy na właściwej sobie drodze, do doskonałej świętości, jak i sam Ojciec jest doskonały.”

— Konstytucja dogmatyczna Lumen Gentium


Każdy na właściwej sobie drodze – to znaczy, że droga, którą Pan chce mnie prowadzić, jest dedykowana tylko dla mnie, jakby skrojona na miarę. Nikt inny za mnie jej nie przejdzie, tak jak nie przeżyje za mnie mojego życia. Wchodząc na nią, trzeba sobie uświadomić dwie podstawowe sprawy:

+ po pierwsze – to, czego przede wszystkim pragnie Bóg, to przyjaźń mojego serca – niezależnie od obranej drogi;

+ po drugie – powołanie jest Bożą propozycją, nie nakazem. Bez wolności nie ma miłości i przyjaźni. Na drogę powołania wchodzimy pociągnięci, a nie przymuszeni przez Pana, w duchu dobrowolnej odpowiedzi i w dialogu z Tym, który nas wzywa.

Jak rozeznawać powołanie?


„Celem rozeznania jest zgoda na to, co pochodzi od Boga, (…) jest realizacją wolności czyniącej nas w pełni ludźmi, jest powiedzeniem „tak” na to wszystko, co pochodzi od Pana w mojej historii dziejącej się dzisiaj.”


Warto sobie zadać pytanie:

Czy chcę pełnić Wolę Bożą i ufam Bogu, że On ma najlepszy plan na moje życie i mnie przez nie poprowadzi?

„Duch Święty daje siłę do rozpoznania i wprowadzania w czyn dobrych i słusznych wyborów”

Dlatego proś Go o łaskę dobrego rozpoznania powołania i odważnego podjęcia konkretnej decyzji.

„Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego”

Gaudium et Spes 22

Troszcz się o zażyłą relację z Bogiem:

częste korzystanie z sakramentów świętych,

czytanie i rozważanie Słowa Bożego,

osobistą modlitwę.

Uczynią w Twoim sercu i umyśle przestrzeń wolności do przyjęcia drogi, jaką Bóg pragnie Cię poprowadzić.

„Kiedy Pan myśli o każdym z nas, o tym, co chciałby mu podarować, myśli o nim jako o swoim osobistym przyjacielu. A jeśli zdecydował się podarować Ci łaskę, charyzmat, który pozwoli Ci żyć pełnią życia i przemieni Cię w osobę pożyteczną dla innych, w kogoś, kto pozostawi ślad w historii, z pewnością pojawi się coś, co Cię uszczęśliwi w twym najskrytszym wnętrzu i będzie ekscytować Cię bardziej niż cokolwiek innego na tym świecie.”

Papież Franciszek, adhortacja Christus Vivit, 288

Pytaj swoje serce, czego pragnie, za czym tęskni. Zobacz, co daje Ci radość, która nie przemija, a co nie przynosi Ci trwałego pokoju. Przyjrzyj się temu, co wzbudza Twoje zainteresowanie, o czym dużo rozmyślasz, jakie życie wydaje ci się pociągające.

„Człowiek nie może pozostać sam, stworzony został w ten sposób, by szukał, odkrywał, poznawał innych ludzi i wraz z nim pielgrzymował, podtrzymywał ich na duchu, wymieniał opinie i weryfikował siebie. Aby naśladować Chrystusa potrzebna jest obecność kogoś, kto szedłby obok nas.”

Znajdź osobę, która może być pomocą w rozpoznaniu Bożego Głosu w Tobie – spowiednik, kierownik duchowy, siostra zakonna czy dojrzała w wierze inna osoba.

„[…] człowiek nigdy nie będzie sobą, jeśli nie zdecyduje się wyjść poza siebie, jeśli nie przyjmie zachęty do zaangażowania się przekraczając siebie samego. Jednakże wszystko to realizuje się pod warunkiem pełni Ducha, miłości Jezusa”

kard. Carlo Maria Martini

Ważne, by rozeznawanie zakończyło się podjęciem konkretnej decyzji. Warto też zwrócić uwagę, czy czynimy to w pośpiechu (element jakiegoś przymusu wyklucza wolność decyzji). Nieumiejętność podejmowania stałych decyzji i nie podejmowanie konkretnych czynów za nią idących, świadczy o niedojrzałości. Warto wtedy przyjrzeć się przyczynom tego i podjąć jakieś kroki, które pomogą mi stać się dojrzałym, odpowiedzialnym człowiekiem.

Modlitwa o rozeznanie powołania

Boże przenikasz mnie i znasz.

Stworzyłeś mnie dla szczęścia
– pomóż mi je znaleźć.

Ukaż mi moją drogę życia.
Spraw, abym wybrał to,
coś Ty dla mnie zamierzył
i do czego sposobił jeszcze w łonie matki.

Chcę być Ci posłusznym we wszystkim.
Pójdę, gdzie mnie poślesz.
Ufam Tobie, bo wiem, że mnie,
kochasz i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.


Źródła:

Współczesna formacja franciszkańska, red. A. Schmucki OFM

Co mam czynić Panie? Kierownictwo duchowe a rozeznawanie powołania, red. bp Renato Corti

posynodalna adhortacja apostolska Christus Vivit, do młodych i całego Ludu Bożego, Ojciec Święty Franciszek

Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym Gaudium et Spes

Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen Gentium

Poznanie siebie, decyzja, wybór, kard. Carlo Maria Martini

Scroll to Top