„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Jezus, wstępując do Ojca, pozostawia uczniom mocną obietnicę, którą usłyszymy podczas niedzielnej Liturgii Słowa, w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Zatrzymajmy się i pochylmy nad życiodajnym Słowem Boga.
„Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili.”
„Niektórzy jednak wątpili”… Naprawdę?! Po tylu latach bycia z Jezusem, po byciu świadkami tylu cudów, znaków, po tym jak pokazał im swoje rany?! Przecież to nie powinno się wydarzyć… A jednak mogło, więcej- wydarza się do dnia dzisiejszego. Wątpiłeś kiedyś w Jezusa po latach bycia w Kościele, w jakiejś wspólnocie?
Trzeba się nie bać szczerze odpowiedzieć sobie na to pytanie, bo Jezus w dzisiejszej Ewangelii pokazuje, że nie wyklucza ze swojego grona tych, którzy ulegli zwątpieniu, nie przeprowadza co jakiś czas ankiety na temat wiarygodności twojej wiary i tylko jeśli wynik jest zadowalający czyli 100% pozwala ci zostać i być nadal Jego uczniem.
To zupełnie nie tak… Jezus zna ciebie, wie, co jest dla ciebie ciężkie, czego jeszcze nie rozumiesz, pozwala ci być słabym, ale cię nie skreśla i nie zmienia swojej misji wobec ciebie. Dziś pokazuje to jasno mówią do wątpiących uczniów: „Idźcie i głoście…”. Nie skreślił, lecz obdarzył zaufaniem. Znasz takiego Boga?
s. Maria