„Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi.” (Łk 24,15).
Także i nam Jezus towarzyszy z bliska na drogach naszego życia. Znajdźmy czas na to, by i nam, tak jak uczniom w drodze do Emaus, wyjaśniał Pisma na modlitwie Słowem Bożym. Niech pomoże nam w tym krótka refleksja nad Ewangelią III niedzieli Wielkanocnej, rozpoczynającej Tydzień Biblijny.
Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Jak często my, którzy zdecydowaliśmy się pójść za Jezusem nie rozpoznajemy Go w naszej codzienności? Często jak uczniowie wątpimy, jesteśmy smutni, zrozpaczeni czy zbuntowani. Jezus określa taki stan naszego serca: O nie rozumni i leniwi w sercu! Jak ja dziś rozumiem słowa Ewangelii, w jaki sposób odkrywam jej głębię?
Uczniowie rozpoznali Jezusa dopiero po łamaniu chleba, Jego geście, mimo tego, że szedł z nimi całą drogę, rozmawiał z nimi, słyszeli barwę Jego głosu i widzieli Go.
Co dziś przysłania mi Jezusa? Jaki jest stan mojego ducha?
Jezus uczniom w drodze poświęcił swój czas, mimo tego, że był gościem, nadał służył. Gest łamania chleba był dla uczniów bardziej wymowny, niż mądrość z jaką przemawiał. Czy potrafię rozpoznać Jezusa w małych gestach i w gestach bliźniego?