Rozważanie Ewangelii przypadającej na niedzielę Chrztu Pańskiego w roku A.
„Jezus odpowiedział Janowi: Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe.” (Mt 3,15)
W dzisiejszej Ewangelii słowo, które rozbrzmiewa to: WSZYSTKO. Jezus przyszedł na świat, aby wypełnić wszystko do końca: „bo tak godzi się na wypełnić wszystko, co sprawiedliwe”. Wielu świętych Kościoła, m.in. św. Franciszek z Asyżu, czy św. Teresa od Dzieciątka Jezus wybierali „wszystko”, nie działali połowicznie, ale całkowicie – w pełni, by się Jemu podobać.
Bóg w chrzcie świętym dał nam WSZYSTKO, czyli CAŁEGO SIEBIE. Nie ma większej godności, niż ta, którą każdy z nas otrzymał podczas przymierza chrztu. Staliśmy się dziećmi Bożymi. Katechizm Kościoła Katolickiego podaje, że chrzest „konsekruje ochrzczonego” (KKK 1273) a to oznacza, że od tej chwili należymy do Boga w sposób całkowity (pełny). Przypomina mi się rozważanie, które kiedyś usłyszałam: Bóg do nas mówi: „Jesteś Cały Mój; Jesteś Cała Moja” poprzez wyciśnięte na duszy ludzkiej znamię chrztu świętego, niezatarty ślad dzieciństwa Bożego. Jest to pieczęć miłości. Przymierze to objawia najpełniej MIŁOŚĆ, która kocha do końca: „[…] do końca ich umiłował”.
Ale to nie wszystko. Bóg w chrzcie świętym daje się nam w sposób całkowity, od tego momentu uczestniczymy w życiu Boga, jesteśmy połączeni z TRÓJCĄ ŚWIĘTĄ. Żyć pełnią łaski chrztu oznacza zostać przebóstwionym, całkowicie zjednoczonym z Bogiem (por. PnP 2, 16). Pan Jezus mówi do Alicji Lenczewskiej: „Każdemu dałem w sakramencie chrztu i bierzmowania ogromną moc. Tylko miłość i wierność może ją uaktywnić” .
Autor Traktatu o doskonałym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny – św. Ludwik Grignion do swojego nazwiska dodał „de Montfort”, czy nazwę miejscowości, w której był ochrzczony. Było to dla Niego tak ważne, że wpisał ją w swoją tożsamość.
A czy ja pamiętam swoją datę i miejsce chrztu?
Czy tożsamość Bożego dziecka jest podstawą mojej tożsamości, czy dodatkiem, o którym czasem sobie przypominam?
W tym tak pięknym dniu przypomnijmy sobie swój chrzest święty i usłyszmy słowa Boga : „Tyś mój; Tyś moja.” (por. Iz 43, 1).
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 3,13-17)
Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?»
Jezus mu odpowiedział: «Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił.
A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie».